Tite Kubo, twórca uznanej mangi Bleach, nie wierzył, że ostatni arc będzie animowany. Chociaż główna historia Bleacha już dawno się zakończyła, franczyza doczekała się czegoś w rodzaju odrodzenia. Podczas livestreamu z okazji 20-lecia Bleacha, Shonen Jump zapowiedziało adaptację anime „Thousand-Year Blood War”, film anime dla spinoffu Burn the Witch, a nawet wystawę sztuki.
Obok Naruto, Bleach był jednym z największych tytułów Jumpa w latach 2000. Historia podróży Ichigo Kurosaki jako Soul Reapera bawiła wielu czytelników. Jak w większości tytułów Jump, Bleach posiada barwną obsadę postaci. Jest Rukia, Żniwiarz Dusz o silnej woli, która daje Ichigo jego zdolności. Jest też szalony w boju Kenpachi Zaraki, uwielbiany przez fanów Tōshirō Hitsugaya i wielu innych. Bleach jest wypełniony pamiętnymi momentami i scenami. Fani nigdy nie zapomną spotkania Ichigo z Wielkim Rybakiem, czy też walki Ichigo z Uryū przeciwko potężnemu Menos Grande. Oczywiście, najbardziej niesławnym (w dobrym tego słowa znaczeniu) momentem jest prawdopodobnie ten, w którym Aizen blokuje ostrze Ichigo jednym palcem. Krótko mówiąc, Bleach odniósł sukces z wielu powodów. Adaptacja anime miała premierę w 2004 roku, ale nigdy nie dotarła do „Thousand-Year Blood War”. Wielu fanów prawdopodobnie nie wierzyło, że to kiedykolwiek nadejdzie, i nawet Kubo powtarza ten sentyment.
Jak przetłumaczono przez nieoficjalny Twitter Weekly Shonen Jump, twórca Bleach Kubo omówił 20 rocznicę franczyzy. Wraz z rozmową o projekcie Burn the Witch, Kubo powiedział, że nie sądzi, że „Thousand-Year Blood War” otrzyma anime. Sprawdź przetłumaczone komentarze poniżej.
Wygląda na to, że sam Kubo był zaskoczony planem animacji „Thousand-Year Blood War”. Oryginalne anime Bleach trwało 366 odcinków, obejmując wszystko tuż przed finałowym arciem mangi. Ostatnią rzeczą, którą anime zaadaptowało był arc „Lost Agent”. „Thousand-Year Blood War” to wielki moment „hurra!” dla fanów, dzięki któremu anime Bleach w końcu stanie się kompletnym doświadczeniem. Niestety, wciąż nie ma daty premiery, ani wiadomości na temat dubbingu.
To ekscytujący czas dla fanów Bleacha. Wkrótce nadejdzie nowy sezon anime, a nawet film spinoff. Czy to może prowadzić do jeszcze większej ilości treści? Powstało już kilka gier wideo o Bleachu, z których dwie zostały bardzo dobrze przyjęte. Wielu fanów z radością powitałoby wysokobudżetowy tytuł adaptujący serię. Tak czy inaczej, fakt, że Bleach dostaje nowe rzeczy nadchodzi jest wystarczająco dużo.
Źródło: Weekly Shonen Jump (nieoficjalne)
Daniel jest News Writerem w Screen Rant. Zajmuje się on wiadomościami filmowymi i telewizyjnymi o różnej tematyce. Możesz również znaleźć jego pracę na innej stronie Valnet: TheGamer, gdzie pisze artykuły informacyjne i recenzje gier wideo. W przeszłości pisał dla ComicBookMovie, Unleash the Fanboy i 411 Mania. Daniel ukończył Thomas Edison State University z tytułem B.A. w dziedzinie komunikacji. Uwielbia science fiction i filmy komiksowe. Jednak jego głównym zainteresowaniem są japońskie filmy o potworach, znane jako filmy kaiju. O serii filmów Godzilla wie wszystko i może o nich opowiadać godzinami. Jego recenzje i retrospekcje na temat Godzilli były publikowane w G-FAN. Poza Godzillą, lubi oglądać Ultramana, superbohatera ostatecznego. Kiedy nie ogląda filmów o Godzilli, Daniel może grać na Nintendo Switch lub czytać komiksy. Lubi też dobre anime. Można się z nim skontaktować bezpośrednio pod adresem djdjalvarez(at)gmail(dot)com.
Więcej od Daniel Alvarez